Zaczęłam od siebie, znalazłam swój sposób na życie, jak obcować z naturą aby jej nie obciążać bardziej, a tym
samym cieszyć się przyrodą każdego dnia , czerpać z niej radość i dzielić się z innymi.
Na co dzień ubieram ludzi, ale najbardziej lubię tworzyć
COŚz
NICZEGO.
To
NIC, to głównie odpady i skrawki tkanin, które zbieram od zawsze, miały być wyrzucone albo co gorsze
spalone. To
NIC, to szafa moja lub Wasza w której przechowujemy nasze skarby, z którymi jest nam się ciężko
rozstać, ponieważ mają swoją historię lub szkoda je po prostu już wyrzucać na śmietnik.
To
COŚ to inspiracje kubizmem przełożone na tkaninę. To
COŚ, to dekoracje na stół w jadalni, akcesoria
kuchenne, poduchy zdobiące kanapę lub zwyczajną łazienkę. To że z tych uzbieranych skrawków lub uratowanych odpadów z krojowni czaruję, i że podoba się to moim
obdarowanym i mnie samej cieszy bardzo, ale czegoś mi jeszcze brakowało...
.Postanowiłam z tą swoją małą
ekologią wyjść ze swoich czterech ścian do ludzi, na ulicę i tak powstała
hankadziała. Na ulicach mego miasta spotkałam się z bardzo ciekawymi ludźmi i ich opiniami . Ludzie, byli zaskoczeni
pomysłem i jakością, pomimo, że ze skrawków i używanych rzeczy moje " rękodziełka" prezentowały się jak nowe
a do tego jeszcze praktyczne . Dodałam jeszcze etykiety do mich dzieł( też z kawałków tkanin), i wizytówki
wycięte z kartonów, a wszystko to przypieczętowane stemplem. I tak od początku do końca moje prace są
robione ręcznie, prosto i ekologicznie.
Uwierzyłam w ludzi, przekonali mnie że chcemy być ekologiczni tylko z braku czasu nie zastanawiamy się nad
prostymi czynnościami dnia codziennego aby dbać o środowisko ,w zamian przekonałam swoich odbiorców, że
dbanie o nie musi być skomplikowane i może sprawiać nam i bliskim wiele radości w domu lub na ulicy.
Przekonałam się też, że nic tak nie daje do myślenia jak kontakt autora z ludźmi i postanowiłam, że będę o tym
przypominać. Otworzyłam więc prywatną galeryjkę pod wielką nazwą
Bielska Reinkarnacja Tkanin w skrócie
BRT.
Tu zaczyna się nie tylko oglądanie, tak jak jest to w zwyczaju innych galerii, ale na przykładzie moich prac
próbuję zmieniać świadomość ludzi, pokazać że można inaczej . Bielsko Biała, w mieście którym mieszkam
słynęło od dawien dawna z włókiennictwa i szlachetnych tkanin wytwarzanych w zakładach, a dzisiaj umiera
ostatni z nich. .Nie mamy wpływu na to co dzieje się w Polskiej gospodarce, ale zaczęłam od siebie moim BRT.
Myślę, że ludzie którzy mnie tu odwiedzają nie tylko mogą podziwiać moje prace, mogą też zobaczyć na żywo jak
pracuję, jak . powstaje to
COŚz
NICZEGO, i najważniejsze, że wychodzą z wiedzą i świadomością jak zgodnie i
dobrze żyć z naturą, jak czerpać z niej inspiracje i jej już bardziej nie krzywdzić, zaczynając właśnie od siebie
samych. W mojej galeryjce zaprezentowałam swoje pierwsze prace. Każda z nich opowiada tak jak obraz
malarza, ma swoje życie, w tym o czym myślałam gdy ją robiłam. Są poduchy, podkładki na stół, nowe życie
dostały zasłony w anioły, które przerobiłam na serwetki, obrusy z kawałków o nietypowych wymiarach bo tak
wyszło, ocieplacze na wazę z motywem słoneczników a do tego obrazek też ze słonecznikami i tu
wykorzystałam kawałki szlachetnego jedwabiu który miał być spalony i wiele innych.

Nie wykonuję swoich prac z materiału kupionego w sklepie na metry, i nie robię szablonów. Mój materiałjest z
odzysku, jest lepszy gatunkowo bo to nie tania chińszczyzna nafaszerowana chemią o brzydkim zapachu i dotyku.
Moje kawałki i zdobyte zasłony, obrusy, serwety… były już prane, prasowane i nadal dobrze wyglądają a co
najważniejsze dużo widziały i mają za sobą kawał historii, tworząc w ten sposób niepowtarzalny efekt.
Więc dlaczego nie dać im drugiego życia? Może w taki sposób trafią do innych domów i będą cieszyły nowych
właścicieli przypominając z czego powstały i dlaczego?
Chętnie Wam pokaże i podpowiem co możecie zrobić z szafowych skarbów lub dostanym kawałkiem materiału
od cioci który Wam zalega w szafie.
Pragnę Was zarazić tym co robię, tak jak zaraziłam już wielu.
hankadziała w domu i na ulicy
Czy nasza ulica jest ekologiczna?
Tu znowu musimy zacząć od siebie aby poprawnie odpowiedzieć na pytanie.
Proszę otwórz swoje szuflady i szafki, czy nie znajdziesz tam foliowych toreb „foliałów”?
Tak brzydką nazwą, jak
one same, potraktowałam te” nasze ukochane „torby foliowe, ale to w następnym artykule.
Mam w planie pokazać Wam wiele ciekawych rzeczy a może sami zaproponujecie co Was interesuje, każdą taką propozycję wezmę pod uwagę,