środa, 23 września 2015

Wróciłam z kochanych Kaszub.
Wróciłam nie sama ,bo oprócz męża, ryb i grzybów w głowie mam całe mnóstwo pomysłów, pierwsze już widzieliście. Wymyśliłam sobie że w dżinsie zrobię łaty a w nich coś ciekawego, ale by zrobić taką łatę to się umęczyłam razem z synem i nie było zadowolenia iiiiiiii ot zrobię łatę ale hankową - ozdobiłam małym haftem i nadałam jej też charakteru. Wiem może jeszcze nie jest super ale kto wie?
Teraz troszkę mam innych zajęć ale wracam niedługo do mojej paczki którą przesłała mi moja mama, ta moja kochana mama- też nazbierała mi troszkę materiałów od znajomych i wierzy tak samo jak ja że znikną na ulicach ludzie z foliakami a nasza ziemia będzie czystsza. Mało piszę ale zaczynam się rozkręcać, bo Wiecie moja mama dawno dawno temu też szyła siateczki na zakupy z tkanin prawie wyrzuconych, więc może mi się uda dzięki Wam bardziej dotrzeć do świadomości naszych , rodzin, przyjaciół czy znajomych.
Pojutrze pożegna moje Elfy- to dzięki nim jestem tu gdzie jestem i mogę pisać o tym wydarzeniu.
4 lipca 2015 zabrałam swoje pierwsze rękodzieła do pięknego Jaworza na Maraton Sztuki tu wsparły mnie Elfy, pomogły zawieś i rozłożyć te moje rozmaitości ,a działo si wtedy nawet fajnie bo i rozmowa z ludźmi ,bezpośrednie opinie, ciepło tych osób popchnęły mnie dalej.
Elfy oznajmiły że na tym się nie skończy, że jest poważna misja i produkt którym trzeba wszystkich zarazić i nie pozwolą znowu włożyć go do szafy!!! Parę dni potem Elfy wzięły się do pracy i spowodowały że zaistniała- hanka działa- ta nazwa to pomysł Elfa dziewczynki a super zdjęcia Elfa chłopca. Wszyscy przez ten czas bardzo się rozwinęliśmy i poznaliśmy wielu wspaniałych osób właśnie tą drogą i nie wiedziałam jakie to przyjemne , teraz wiem że bardzo.
     W sobotę moje Elfy będą na Islandii -więc wybaczcie ale tą drogą mocno ich ściskam i dziękuję, wiem że im się uda otworzyć jeszcze piękniejszą kartę w życiu jak ze mną i może się kiedyś ujawnią.

     Będę wkrótce pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz